dziś ostatni przepis w serii obiadów słoikowych. Do tematu jeszcze z pewnością powrócę, gdy tylko znajdzie się pretekst. Cieszę się z maili, w których dzielicie się swoimi uwagami na temat tak przygotowywanych potraw. Nawet nie sądziłam, że tak wiele osób przygotowuje zapasy właśnie w taki sposób. Myślałam, że wszyscy łapią gotowce w sklepach. Te osoby, które same robią słoiki, nie dość, że wiedzą, co w ich słoikach się znajduje, ale też odciążają środowisko nadmiernie wykorzystywane przy produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego.
pulpety w słoiku
- 0,5 kg mięsa mielonego wołowo-wieprzowego,
- 1 bułka,
- 1 jajko,
- pęczek natki,
- 2 marchewki,
- 2 pietruszki,
- ćwiartka selera,
- sól, pieprz
Mięso dobrze wyrób z namoczoną i odciśniętą bułką oraz posiekaną natką. Dopraw solą i pieprzem. Formuj kuleczki o średnicy 2 cm (wielkość orzecha włoskiego). W szerokim rondlu zagotuj wodę, dodaj do niej starte na tarce jarzynowej warzywa, przypraw i ugotuj jarzynowy wywar. Wkładaj do niego pulpety i gotuj 15 minut. Następnie przekładaj do słoików i zalewaj wywarem z warzywami do 3/4 wysokości. Pierwszego dnia pasteryzuj godzinę, drugiego dnia 30 minut.