Ostatni pobyt w Białymstoku zaowocował zakupem 6 kamionkowych garnuszków do zapiekania. Widziałam podobne na jakimś blogu, ale nie pamiętam którym, wydaje mi się, że autorka pochodziła z Gołdapi. Najśmieszniejsze w tym jest to, że tuż po zakupie poznałam sprzedawcę takich garnuszków z Bułgarii, które wizualnie są nieporównywalnie ładniejsze… ech życie!
Tak, czy inaczej nie wiedziałam, co pierwsze w nich zapiec. Natchnęła mnie rodzina próbująca nakłonić babcię do zrobienia gołąbków. Babcia podziębiona raczej do tego się nie nadawała, a ja przypomniałam sobie gołąbki dla leniwych, w których kapustę się drobno sieka i dusi razem z pozostałymi składnikami. Teraz liście kapusty zachowują swój kształt, ale nadal nie zbliżyłam się za bardzo do zawijania w nie czegokolwiek.
gołąbki dla leniwych II
na 6 garnuszków
- mała kapusta włoska,
- 0,5 kg mielonego mięsa,
- 1 szkl. ryżu,
- 1 cebula,
- garść suszonych grzybów,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 łyżka suszonego tymianku,
- 1 łyżka oleju,
- sól, pieprz
Ugotuj ryż i osącz. Grzyby namocz w 3 szklankach wody, a następnie ugotuj, wywar pozostaw, a grzyby posiekaj. Cebulę i czosnek drobno posiekaj i zeszklij na oleju. Ryż, mięso, cebulę i grzyby przypraw tymiankiem, solą i pieprzem i dobrze wyrób na jednolitą masę. Z kapusty oddziel liście. 6 największych odłóż na bok, mniejszymi wyłóż garnuszki. Następnie włóż farsz i przykryj odłożonymi dużymi liśćmi. Lekko oprósz solą i pieprzem i wlej po 0,5 szklanki* wywaru grzybowego. Przykryj garnuszki i piecz przez godzinę w 180 st.C. Na koniec możesz sprawdzić, czy kapusta z wierzchu jest już całkowicie miękka, jeśli nie, to przedłuż czas pieczenia.
*Ta ilość płynu zostanie całkowicie wchłonięta, więc jeśli lubisz gołąbki z sosem, to niestety trzeba dodatkowo go przygotować, np. z przepisu na tradycyjny sos grzybowy.