To obok włoskiego risotto i hiszpańskiej paelli kolejny sposób, aby nudny biały ryż przekształcić w ciekawe danie
pożegnalny obiad – żeberka z sezamem
siostra w dniu naszego wyjazdu przeprowadziła eksperyment na sezamie. przepis znalazła 2 lata temu w wielkim formacie gazety, i potrzebowała tylko szczególnej okazji.
flaki bez oleju, za to z kapustą i śmietaną
nie wiem skąd pochodzi powiedzenie „nudny jak flaki z olejem”, bo nigdy na taki specjał się nie natknęłam. co więcej ostatnio sama siebie zaskoczyłam przeszukując własną książkę kucharską, ileż mam w niej przepisów na flaki.
eksperyment z gazety dziecięcej – kurczak w glazurze cytrynowej
Zaskoczyło mnie przeznaczenie tego przepisu, otóż ma on się sprawdzić w podróży. No nie wiem, czy to dobry pomysł, bo w podróż to raczej się mało brudzące ręce produkty zabiera, jak na mój gust.
wątróbki drobiowe z brokułami
Starym zwyczajem znowu zanotowałam go w środku tygodnia. Co więcej myślę, że to ostatnia chwila zanim odłożyłabym go na półkę do innych przepisów, a potem prawdopodobnie odkryła po kilku miesiącach lub latach.
duszona wołowina dzięki anomaliom pogodowym
Pierwszym obiektem eksperymentów kuchennych, zaraz po przyjeździe, stał się piękny kawał wołowiny. tata niestety nie wpadł na pomysł, by go dzień wcześniej czymś natrzeć, by zyskał dodatkowy aromat i smak, więc postanowiłam zamiast pieczeni zrobić coś duszonego.
kuchnia z okrasą – piersi drobiowe nadziewane serem
sery korycińskie. Ci co nie wiedzą, co to niech żałują, marzą i śnią. A ja choć na śląsku, to je dostaję mniej więcej co miesiąc.
bób podsmażany z boczkiem
babcia, u której jadłam tę potrawę, twierdzi, że tak to warzywo jadają Turcy. i ponoć można wykonać tę potrawę na oliwie, bez boczku. także przepis dla wegetarian nie do końca stracony 😉
kurczak z grzybami – pollo ai funghi porcini
gotowana wołowina w sosie z porów i pomidorów
Dziś znalazłam przepis z serii „u dobrej gospodyni nic się nie marnuje”, a dotyczył wykorzystania mięsa z rosołu. No i mimo swej prostoty znów zostałam zaskoczona smakiem 🙂