Wybrałam dynię, a pan sprzedawca spytał czy to na Halloween? Nie, odpowiedziałam, ja zwykle jadam dynie. Tu pan zaczął drążyć temat, czy te zielone też. No więc zaczęłam tłumaczyć się, jakby konsumpcja była z pogranicza legalności. A ja tylko chciałam zrobić kluseczki z sosem…
ozorki a’la flamandzki gulasz piwny – inspirujące dania ślubne
wysłuchaliśmy wykładu pt. jak to człowiek niewiele się napracuje przy własnym weselu, bo teściowie pomogą. ja bym powiedziała, że oni nie pomagali, oni wszystko robili i o wszystkim decydowali.
zupa — krem z buraków – dwa buraki giganty siłą mobilizującą
Składam nowy numer gazety, więc myślami wolę być przy czymś, co mnie nie wq^$%&… Wydawca robi korektę, a ja jestem np. przy jednym z ulubionych warzyw – buraku
lasagne z kalarepą i ziemniakami – święto pieczonego ziemniaka
skansen w Chorzowie organizował całodzienną imprezę połączoną z degustacją ziemniaków pieczonych nie w żarze ogniska, tylko na ruszcie ponad nim. Zanim niestety rodzina skompletowała się do wyjazdu była już godzina 17
najpierw koszenie grzybów, potem zupa z brukselki
Prawdę powiedziawszy nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, w której ktoś mógłby z kosą pojawić się w lesie, ale skoro są grabie do jagód… Tylko nie wiem po co, przecież przy zbieraniu darów lasu istotne jest połażenie po lesie, nawdychanie się cudownego zapachu, a nie pobicie rekordu wycieczki zakładowej.
wieprzowina z sezamem i brokułami – kolacja bez ograniczeń
nie wiem, co zrobić na obiadokolację w piątek. będą starsi znajomi – jedzący/niejedzący mięso w tym dniu. jedna osoba przynosi galantynę z kurczaka. druga wino, i nie je mięsa. mam zgryz.
wiara muzułmańska od kuchni
Uwaga: przepis został zmodyfikowany dla polskich gości przez szefa restauracji – Arabowie jako muzułmanie nie jadają mięsa wieprzowego
epokowe odkrycie – pasta grochowa
Któregoś razu u koleżanki spróbowałam kanapeczkę z ciemnego chleba z masełkiem i pasta GROCHOWĄ. U mnie w domu dopuszczano do spożycia jedynie pastę z makreli, nazwana później przez kolegów z pracy 'kitem’. Wiec było to odkrycie niewyobrażalne.
cicha wielbicielka Roberta Makłowicza
Kiedyś należałam do fanklubu Roberta Makłowicza (ani fanklub ani Makłowicz o tym nie wiedzieli). Dzielnie zapisywałam z prędkością światła jego przepisy, a potem zrobiłam się wygodna i nawet zaczęłam nagrywać programy, żeby nie psuć sobie przyjemności widoku jego kucharzenia.
gulasz z fasolką szparagową – po lekkiej modyfikacji
znalazłam przepis, nie trudniejszy, i wcale nie gorszy. W dodatku świetnie się sprawdził w szybkowarze. w zwykłym garnku czas gotowania trzeba wydłużyć dwukrotnie.